Józef Falkiewicz był najprawdopodobniej synem Jana Falkiewicza i Brygitty z d. Wróblewska. Był więc też bratem Ludwika Falkiewicza. Piszę "najprawdopodobniej" z tej przyczyny, że nie mam na to bezpośredniego dowodu. Dowody pośrednie są jednak tak mocne, że przynajmniej do czasy znalezienia metryk przeczących memu założeniu - Józefa będę traktował jako brata Ludwika.
Oto te pośrednie (jak mi się wydaje - mocne) dowody.
W akcie chrztu syna Ludwika - Józefa Wincentego jako ojciec chrzestny wymieniony jest Józef Falkiewicz co sugeruje, że był bliskim krewnym Ludwika (wg mnie jego bratem).
Józef Falkiewicz ożenił się w Pleszewie w 1846 roku z Magdaleną Straburzyńską. Niestety nie dysponuję tym dokumentem ale wiem, że Józef miał wtedy 27 lat. Urodził się więc w 1819 więc jak najbardziej mógł być synem Jana i Brygitty.
Następnym ciekawym dokumentem jest ślub Jana Falkiewicza z Rozalią Straburzyńską, która była matką Magdaleny (żony Józefa). Myślę, że to dość naturalne, że ojciec pana młodego czyli owdowiały Jan postanawia związać się z owdowiałą matką pani młodej.
Następnym dowodem na moje założenie, że Józef jest synem Jana jest pamięć jaka do dziś funkcjonuje w pamięci potomków Ludwika, że ksiądz Czesław Falkiewicz był ich kuzynem i był pokoleniowo równy Stefanowi (wnuk Ludwika, syn Józefa Wincentego). Jest jeszcze jeden pośredni dokument przemawiający za tezą iż Józef był synem Jana. Tym dokumentem jest akt urodzenia wnuczki Józefa, której rodzice mieszkali w młynie Przepadło. Znaczyłoby to, że Józef został następcą Jana w młynie (komu Jan przekazał rodzinny młyn jeśli nie synowi?).
Mam nadzieję, że w przyszłości trafię na dokumenty, które pozwolą mi wymazać znak zapytania z tytułu tego posta i przedstawić tzw. niezbite dowody na pokrewieństwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze publikowane będą po zatwierdzeniu.