Jako, że w następnych pokoleniach dużo imion będzie się powtarzać postanowiłem przyjąć (dla szybszego zorientowania się o kim piszę) następujące określenia:
Potomków Ludwika (syna Jana i Brygitty) i Magdaleny z d. Machowicz będę określał linią Ludwika - LL
Potomków Józefa (syna Jana i Brygitty) i Magdaleny z d. Strabużyńskiej będę określał linią Józefa - LJ
Przypominam, że z linii Ludwika LL był m.in Edward Falkiewicz - Sokolnik, natomiast z linii Józefa - LJ - ksiądz Czesław Falkiewicz.
Józef Wincenty (LL) to najstarszy z Falkiewiczów, wymieniany i pamiętany przez rodzinę - pamiętany jako Józef od Rozalki - drugiego imienia nikt z rodziny nie pamiętał. Ja jednak pisząc o nim zawsze podawać będę dwa imiona aby odróżnić go od jego stryja, też Józefa. Józef Wincenty urodził się 26 marca 1842 roku w Brzeziu - dwa dni później w kościele w Brzeziu odbył się jego chrzest - rodzicami chrzestnymi zostali Józef Falkiewicz (brat Ludwika) i Tekla Awrocka (Owacka, Owrocka).
Następnym dzieckiem Ludwika i Magdaleny była córka, która urodziło się 2 lipca 1844 roku. 8 lipca została ochrzczona imieniem Bolesława. Rodzicami chrzestnymi zostali Wincenty Owocki z Lenartowic i Agatha (Agata) Sowińska z Jaraczewa.
Fragment aktu chrztu Bolesławy Falkiewicz |
29 maja 1846 w Brzeziu
urodził się (lub został ochrzczony) Jan Falkiewicz, kolejny syn Ludwika i
Magdaleny. Rodzicami chrzestnymi zostali Tomasz
Sroczyński i Rozalia Strabożeńska z Pleszewa. Rozalia Strabożenska (Strabuż(rz)yńska - różna pisownia w dokumentach) została później drugą żoną Jana Falkiewicza, czyli nową babcią małego Jana.
Kolejnym dzieckiem był Władysław urodzony w 1855 oraz Marianna (Maria) urodzona dwa lata później. Nie znam dokładnych dat ich urodzin. Rok wyliczyłem na podstawie aktów ich ślubu, gdzie podany był ich wiek. Ostatnim dzieckiem, które odnalazłem była Stanisława urodzona w 1865 roku.
Wychodzi więc, że Ludwik i Magdalena mieli sześcioro dzieci a różnica między najstarszym Józefem Wincentym a Stanisławą wynosiła 24 lata.
Oczywiście wszystkie dzieci Ludwika i Magdaleny oraz ich małżonków opiszę dokładniej w oddzielnych postach. Na koniec akt chrztu Jana Falkiewicza (LL) - bardzo ciekawy bo w odróżnieniu od metryk Józefa Wincentego i Bolesławy pisanych po łacinie - ten pisany jest już po polsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze publikowane będą po zatwierdzeniu.